niedziela, 20 września 2009

Już wrzesień

Czas płynie zdecydowanie za szybko. Jesień za progiem, choć lata prawie tu nie było. 

Chciałabym wrócić do blogowania, ale nie wiem na jak długo starczy mi zapału. Podczytuję tych i owych, a chciałabym żeby i mnie czytano. Mam nadzieję, że ktoś tu jeszcze zagląda...

Za niecałe trzy tygodnie lecimy do Polski. Mamy tyle planów na te dwa tygodnie w kraju: tyle osób do odwiedzenia, tyle spraw do załatwienia. 

A tak bardzo chciałabym zostawić to wszystko co mam tu teraz i wrócić do Polski. Do domu. Tu jest mi źle. Mam ogłupiającą pracę, która jest poniżej wszelkich moich możliwości. Mieszkamy w ładnym miejscu, ale co z tego, skoro nie mieszkamy sami i nie wiadomo kiedy to się zmieni... Mieszkanie ze starymi pannami miało być na chwilę, a za trzy tygodnie minie rok. Męczy mnie to strasznie, ale póki co musi tak zostać:( 

Jakoś tak mi ostatnio pod górkę... 

3 komentarze:

  1. Haniu, odwiedzam Cie z nadzieją, że coś skrobniesz. i dzisiaj wchodzę - nowa notka :)

    życzę dużo sił i wypoczynku. wiem, co to znaczy mieszkać ze "starą panną" ;-) bo sama nią jestem :D i wiem co to oznacza dla moich domowników ;D

    buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej,
    Podczytuję Twojego bloga. I ja wiem, co oznacza mieszkac ze stara panna, bo także nia jestem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. czesc Hania,
    ja rowniez systematycznie odwiedzam Twojego Bloga z nadieja na jakas nowa notke.
    w LO jakos nie mialam mozliwosi przekonac sie jaka wrazliwa osobka jestes.
    co do zycia na obczyznie, to ja mimo iz mieszkam w Niemczech juz tyle lat, ciagle tesknie za Polska i jak mam tylko mozliwosc to wsiadam w auto i jade.

    pzdr i glowa do gory

    P.S
    10Pazdziernika jade na kilka dni do Austrii to przysle Ci karte, powiedz mi tylko jakie ty preferujesz z kraobrazami, miastami?

    OdpowiedzUsuń